zdJecie ;/
- 17 sty., 2010
-
Lubię to Brak polubień
charliee.
bujam w oblokach i sama sie z nich zrzucam...
medytuje-krzykiem,
balansuje po skrajnosciach i ciagle przesuwam granice wlasnej wytrzymalosci:)
zaprzeczam pytajac i sama siebie nie rozumiem i gra gitara...
ja moge powiedziec o sobie ze jestem mistrzem nad mistrzami w balansowaniu po skrajnosciach, a granice wytrzymalosci zawsze wyciagam do maksimum ich wytrzymalosci... wlasnie od ponad miesiaca na jednej balansuje i czuje ze granica wytrzymalosci juz jest osiagnieta! Czerwona lampka juz swieci, ze nadszedl czas zabrac sie za siebie i sie ogarnac troche z lenistwa ktore mnie opetalo i niemoge sie wyrwac z jego sieci. hmmm... nawet cieplo fajnie i przytulnie w sieciach sie bujalem jak na wygodnym hamaku u wuja leniucha na wyspie zwanej Leniucholandia... Mimo tego ze granica zostala osiagnieta lampka swieci to i tak jeszcze czuje ze moge sobie podyndac na chamaku haahaa....
aweEEEE!!!!! wolaja na mnie szalony LOU p.o.j.a.w.i.l.e.m sie a.b.y narobic troche s.z.u.m.u! Bujam takze w oblokach i popadam czasami w TARAPATY z tego p.o.w.o.d.u. Przewaznie dzieje sie nie po mojej mysli gdy moja rozczochrana nieuczasana jest leniwa i zbyt duzo mysli sie w niej produkuje, a ja jestem l.e.n.i.w.y i nic mi sie niechce bo tylko mysle, mysle i ciagle mysle..............